niedziela, 26 stycznia 2014

Po kolei o kolei


Pierwsze rozmyślania o utworzeniu kolei w Polsce rozpoczęły się już w I połowie XIX wieku. Ostatecznie  prace budowlane datowane są na rok ok. 1840. Od tamtego czasu linie kolejowe rozwijały się i rozprzestrzeniały się na obszarze całej Polski i funkcjonują po dziś dzień.  

Zapewne każdemu zdarzyło się narzekać na pociągi, że: za wolno jeżdżą, spóźniają się, są zbyt hałaśliwe, brudne etc.  Okazuje się że nie tylko w Polsce pociągi spotykają się z dużą krytyką i to już od momentu jej powstania. Wprowadzenie kolei parowej na początku XIX wieku, umożliwiającej poruszanie się z prędkością około 30 km/h  wywołało również poruszenie, zwłaszcza wśród pasażerów pierwszej i drugiej klasy.  Przyzwyczajeni do podróżowania dyliżansami tylko w znanym im towarzystwie z prędkością nieco mniejszą, nie potrafili odnaleźć się w nowej sytuacji. Obrazy za oknami przemykały zbyt szybko by móc je podziwiać , wobec czego perspektywa spędzenia nawet kilku godzin w podróży wydawała się być nie do zniesienia, rodziła poczucie zmęczenia i nudy. Dlatego w niedługim czasie, aby sprostać coraz szybciej przemieszczającymi się pociągami,  na popularności zyskało czytanie w trakcie podróży, dzięki czemu wzrosła sprzedaż książek i prasy a także rozwinęła się sieć „ bibliotek kolejowych”, które umożliwiały wypożyczenie książki czy to na czas oczekiwania na pociąg czy wojażu. Maniera czytania, z powodu kosztów finansowych, stała się  popularna jednak jedynie wśród wyższych klas. Innym sposobem spędzania czasu nie wymagającym nakładów pieniężnych stały się potocznie zwane „rozmowy o pogodzie”, które kultywowane są nawet teraz pośród zamkniętego społeczeństwa XXI wieku. Kolej wbrew pozorom jest jednym z bardziej lubianych środków lokomocji, nie tylko dla tego, iż jest jednym z tańszych sposobów pokonywania dużych odległości, ale także dlatego że daje ona swoim pasażerom poczucie swobody. W pociągu można czytać, można spać, można porozmawiać z nieznajomym, im więcej osób podróżuje danym pociągiem tym wzrasta poczucie zjednoczenia i bezpieczeństwa.

Należy pamiętać, iż kolej jest jednym z mniej wypadkowych środków lokomocji, dlatego warto z niej korzystać. Jak wszyscy wiedzą podróże kształcą i pozwalają na przeżycie niezapomnianych przygód, co prawda w rzeczywistości poza fantastycznej  nie sposób odwiedzić peron 9 i ¾, ale można udać się na peron piąty w Katowicach, co nie jest wcale mniejszym wyzwaniem. Przy założeniu ewentualnej przesiadki na pociąg odjeżdżający z innego peronu można uznać taką wyprawę, bez zmieniacza czasu, za niemożliwą.

Wracając do tematu prędkości  pociągów, która to z upływem czasu stawała się coraz większa (chociaż paradoksalnie jak odnotował to Forbes w czerwcu 2013 pociąg relacji Kraków – Rzeszów pokonywał trasę ze średnią prędkością 30 km/h, czyli prawie jak w 1830 r.) dochodząc w dzisiejszych dniach do prędkości sięgających nawet  380 km/h. Można więc mówić tu o wrażeniu zwanym potocznie  zagięciem czasoprzestrzeni, które to  odnosi się do pokonywania nienaturalnie dużych odległości w stosunkowo zbyt krótkim czasie do naturalnego. Oczywiście istnieją też takie wynalazki, jak np. ICC, które potrafią nagiąć czasoprzestrzeń także w tę drugą stronę. Jest to przecież magia kolei…
 

niedziela, 12 stycznia 2014

Magia w telefonie


        Człowiek jako istota społeczna aby móc prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie musi zaspokajać jedną z podstawowych dla niego potrzeb jaką jest komunikacja międzyludzka. To właśnie z tego powodu wynajdywano różnego rodzaju nowe sposoby porozumiewania się pokonując przy tym coraz większe dystanse dzielące nadawcę i odbiorcę a także usprawniając szybkość z jaką docierają do danej osoby. proces ten można zaobserwować na przestrzeni wieków poczynając od momentu wykorzystywania  znaków dymnych czy świetlnych przez funkcję posłańca czy tzw. gołębia pocztowego aż do wynalezienia urządzeń tj. telegraf czy telefon. O tyle o ile w obecnych czasach telegraf może wydawać się wynalazkiem minionym to telefon ewoluuje od momentu jego powstania. Pierwotny telefon, którego wynalezienie przypisuje się Aleksandrowi Grahamowi Bellowi, nie przypominał wszystkim dobrze znanego teraz urządzenia zarówno pod względem wielkości, ale także wyglądu.  Co więcej nawet wprowadzone w połowie XX wieku pierwsze telefony komórkowe niczym nie przypominały mieszczących się w dłoni współcześnie używanych komórek. Pierwszy  automatyczny telefon komórkowy  wynaleziony przez firmę Ericson ważył „zaledwie” 40 kg a wielkością przypominał walizkę. Następnym w kolejności wprowadzonym na rynek telefonem była nieco lżejsza (ok. 2kg) Motorola DynaTac, która zyskała miano pierwszego telefonu przenośnego.   
 
        Obecnie telefon komórkowy postrzegany jest jako „niezbędnik” do życia człowieka, gdyż stanowi on teraz urządzenie służące nie tylko do wykonywania połączeń głosowych  bądź wysyłania wiadomości SmS. Z początku telefony zostały wyposażone w  Podstawowe funkcje takie jak budzik, kalkulator czy książka telefoniczna, co już wtedy stanowiło ogromną rewolucję ponieważ pozwoliło to na zastąpienie czterech  urządzeń jednym. Udogodnieniem była zapewne wbudowany w telefon spis numerów kontaktowych zastępujący tradycyjne książki telefoniczne. Najpopularniejsze były one w momencie, kiedy to telefony stacjonarne przeżywały swój złoty wiek. Książka telefoniczna była obecna niemalże w każdym domu, podobnie zresztą jak sporządzane samemu w kalendarzach spisy numerów telefonów do najbliższych znajomych. Używane w telefonach komórkowych książki telefoniczne sprawiają, że nie trzeba już uczyć się pewnych numerów na pamięć, co z jednej strony stanowi z pewnością pewne udogodnienie. Z drugiej strony przykre jest to że coraz mniej osób potrafi odtworzyć  jakikolwiek numer telefonu z pamięci (włącznie z własnym).  Wielofunkcyjne smartfony z jednej strony bardzo ułatwiają życie, aczkolwiek należy zadać sobie pytanie czy przeciętny człowiek umiałby poradzić sobie przez tydzień będąc pozbawionym jakiegokolwiek telefonu? Najprawdopodobniej tak, lecz stanowiłoby to dla niego nie lada wyzwanie. Te nowoczesne urządzenia posiadając takie funkcje jak GPS czy dostęp chociażby do mapy Goole’a  spełniają zadanie inteligentnego drogowskazu, mogą pełnić również rolę karty płatniczej, przenośnego Internetu i wszystkich dobrodziejstw przez  niego oferowanych. Dzięki odpowiednim aplikacjom można z telefonu stworzyć centrum zarządzania swoim domem. Umożliwia to kontrolę nad oświetleniem,  urządzeniami RTV (np. uruchomienie i zatrzymanie nagrywania)  i AGD systemami grzewczymi, klimatyzatorami, roletami, systemami alarmowymi, bramami garażowymi. Są to rozwiązania, których jeszcze przed paru laty nikt nie byłby w stanie sobie wyobrazić, aczkolwiek  nie są jeszcze tak popularne jak czytanie książek, maili czy słuchanie muzyki za pomocą telefonu.     Obserwując niezwykle szybką ewolucję tego urządzenia pozostaje tylko zadać sobie pytanie jakie jeszcze możliwości  będzie nam ono w stanie zaoferować w przyszłości ?